poniedziałek, 10 lutego 2014

Ulubiecy stycznia:)

Skoro już wziełam się za realizowanie postanowienia nowo rocznego to nie mogę się poddać.
A zaczniemy od ulubieńców.
Najważniejszym ulubieńcem stycznia jest mój syneczek :) i śmiało moge powiedzieć że to jest ulubieniec życia :)



A jeśli chodzi o kosmetycznych ulubieńców to napewno największym ulubieńcem będzie kamuflarz z CATRICE 010 Ivory. Jako że  często mam jakieś przebarwienia z którymi korektor nie koniecznie sobie radził to ten kamuflarz jest idealny. Wszystkie przebarwienia kryły się pod nim perfekcyjnie a na zdjęciach nie było ich śladu.

Podkład to Manhattan Easy Match Make UP fajny w zastosowaniu bo nie jest to zwykła tubka jak w wiekszości podkładów. Pompka w tym przypadku  jest bardzo praktyczna a to że jest on wykręcany przy każym urzyciu pompki sprawia że używa się go niesamowicie. Jedno do czego mogłabym się przyczepic to konsystencja która jest minimalnie zbyt wodnita jak dla mnie przez co troche produktu zostaje w gąbce lub pędzlu.




Tusz do rzęs również z Manhattan Supersize to już moje drugie opakowanie i mam nadzieje, że nie ostatnie.
Na moich rzęsach utrzymuje sie ona przez wiele godzin a zmywanie jej nie sprawia mi najmniejszego trudu.
Mam nadzieje, że jeszcze długo będzie można ją kupować i że tak szybko nie postanowią jej wycofać.

Zapach który najcześciej można było wyczuć u mnie to Christina Aguilera ta wersja beżowa z czarną koronką. Uwielbiam ten zapach napewno za to że bardzo długo się utrzymuje na mojej skórze.
A przy okazji wszyscy pytają się wtedy co to za zapach. 


Z pewnością za miesiąc napisze ponownie co gościło najczęściej u mnie w lutym. :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz